... która zmienia wszystko l Na pożółkłym papierze - recenzja

Historia jaką poznajemy na kartach książki „Na pożółkłym papierze” bezapelacyjnie skradła moje serce. Poruszyła, wzruszyła i otuliła najczystszą, prawdziwą emocją.  Trafiła do grona tych niezapomnianych, bo ... ponownie odnalazłam w niej cząstkę siebie. Powieść, która poprzez słowa, przeniosła mnie... w najpiękniejsze miejsce ludzkiego umysłu. Odkurzyła, dawno nie otwierane, skryte głęboko tajemnicze szufladki w sercu, w których schowałam  te najpiękniejsze  wspomnienia.


 Na pożółkłym papierze czytałam ze szczyptą wzruszenia czającą się w kąciku oka, moje serce przepełniało też to najcudowniejsze na świecie poczucie wdzięczności. Prawdą serca, którą odkryjesz czytając powieść Aleksandry Bartosik to, że czasem w naszym życiu pojawia się osoba, która zmienia wszystko. Perełka, która w cudowny sposób, być może.. zupełnie nieświadoma tego, jak wiele dla nas znaczy jej obecność sprawia, że nasze życie jest piękniejsze, bo jest obok. Z pełnym przekonaniem zdradzę Wam w  sekrecie, że takich osób mam w swoim życiu kilka. I jedną – szczególnie wyjątkową. Być może właśnie to sprawiło, że powieść Na pożółkłym papierze jest tak bliska mojemu sercu.


Jest kilka sekretów serca, ukrytych na kartach historii które sprawiają, że  pozycje od Wydawnictwa Psychoskok będę polecać każdemu i sięgnę po nią z pewnością jeszcze nie raz. Zupełnie jak w historii którą mamy zaszczyt poznać, bardzo często w życiu jest tak, że to co w nim najpiękniejsze jest też –nieoczekiwane. Przez to wszystko co niespodziewane jest jeszcze cenniejsze, piękniejsze. Kryje bowiem w sobie mieszankę wdzięczności i słodkiego niedowierzania – w stylu „naprawdę mnie to spotkało”?


 Czasami kiedy wydaje nam się, że to już koniec pojawia się w naszym życiu osoba, która  zmienia wszystko. To ona daje nadzieję, wiarę.. pokazuje nowy świat, uczy jak dzielnie kroczyć przez życie, cieszyć się z miliona drobnostek i dostrzegać piękno życia. A Ty, jeśli masz obok siebie choć jedną taką osobę, jeśli pozwoliła Ci poznać się prawdziwie i zaprosiła Cię do swojego świata – doceniaj ją, bardziej niż najcenniejszy skarb. Skrywa w sobie tak wiele piękna, że to Ty jesteś największym szczęściarzem, bo możesz po prostu być obok niej i uczyć się .... żyć piękniej. Jedna osoba, która zmienia wszystko... może być Twoją nadzieją i przyszłością.

Wspomniałam już, że ta książka jest bliska mojemu sercu prawda?


Jeszcze jedno... powieść .... „Na pożółkłym papierze” przypomniała mi, że warto pielęgnować wspomnienia, nie bać się bólu, czerpać siłę ze swojej wrażliwości i czasem spojrzeć w głąb siebie by przypomnieć sobie, co w życiu  liczy się tak ... naprawdę. To historia o tym, by nie zapominać, że życie lubi rzucać nam wyzwania. Każe spojrzeć na świat z różnej perspektywy, ale... zawsze przewrotny los, zawsze wyciąga do nas pomocną dłoń. Nierzadko to co najbardziej potrzebne i wartościowe kryjąc, w ludziach, miejscach czy nieoczekiwanych zdarzeniach. To przecież one  mogą odmienić nasze życie i zakorzeniają się w naszych sercach.

Sięgnij po powieść Na pożółkłym papierze i pozwól by Twoje serce otuliły piękne emocje wzruszenia. Przytul do siebie najpiękniejsze wspomnienia. 

Znajdź mnie: facebook

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Kto nie boi się prawdy - Iluminacja Wieku Młodością Zroszonego Recenzja.

W kierunku zachodzącego słońca - recenzja l pierwszy patronat

Czytaj sercem... l K.Łabenda Blizny - recenzja