Pierścionek z cyrkonią K.P Łabenda - recenzja

Z powieścią o której opowieść usłyszycie niebawem od samego początku miałam pewien problem. Stosunkowo długo czekała ona na swoja kolej wśród kilku zgoła ciekawszych pozycji. To odwlekanie sprawiło, że czytając pierwsze strony powieści pt „ Pierścionek z cyrkonią” miałam mieszane uczucia. Towarzyszyła mi też – nie wiedzieć czemu – stosunkowo duża doza sceptycyzmu jeśli chodzi o tę książkę. Zostańcie ze mną jednak do końca i podobnie jak ja – dajcie szansę tej historii. D ość szybko okazało się, że mój początkowy jawny sceptycyzm jest przesadzony i wynika raczej z faktów nie dotyczących czytanej treści. Mimo wszystko książka " Pierścionek z cyrkonią" okazała się być ... sympatycznym zaskoczeniem? Uwielbiam książki i z zasady nie podchodzę do nich z niechęcią – tutaj było inaczej – na początku. A potem bah – zaskoczenie! I okazało się, że w miarę rozwoju wydarzeń, „wchodzenia” w świat wykreowany przez autora, powieść z każdą przeczytaną stroną ...